Od jakiegoś czasu chciałam zrobić torbę na szydełku. Ale nie znalazłam wzoru, który by mnie urzekł. Do czasu, aż.... Renia opublikowała wzór na trzy torby. Nie mogłam zdecydować się na wzór, więc mam wszystkie. Losowałam kolejność dziergania. 😉
Pierwsza na szydełko "wskoczyła" Lavender. Kilka motków włóczki, trochę czarów i oto ona...
Zostało mi nieco włóczki w innym kolorze (tak, tak zamówiłam materiał na kolejną), to zrobiłam małą torbę na butelkę wody. Idealna na letnie spacery.
A torby zostały ślicznie zapakowane i wręczone przyjaciółce z okazji jej kolejnych osiemnastych urodzin. 😊
A ja zrobię sobie chwilę przerwy, bo od tego Bomull-Lin Dropsa bolą paluszki. Idę czytać, użytą w sesji zdjęciowej, książkę. 😊
Pozdrawiam K :)