niedziela, 30 sierpnia 2015

Uwaga Piraci na horyzoncie

Oj zabawa z żakardami mnie pochłonęła do reszty! Liczenie oczek, kolory. Ach... Tym razem znalazłam świetny wzór statku. Użyte tu wzory znalazłam go w Sabrinie wydaniu specjalnym 2/2015. Kolejnym krokiem było określenie kto będzie marynarzem :-) Decyzja zapadła... Nooo tak, ale gdzie ten wzór wykorzystam. Rozważałam dwie możliwości rękawiczki lub skarpety. Z racji tego, że obdarowany ma poczucie humoru, mogę trochę puścić wodze fantazji. Ostatecznie wybór padł na skarpety.



(Łajba pływa sobie na cholewce, pozwoliłam sobie pokazać ją na trzech zdjęciach)

Statek pływa po morzach i oceanach, a w wodzie pływają rybki, czyż nie? Dodatkowo na stopie jest wielorybek :-) Natomiast ryby już nie wrabiałam, ale wyszyłam ściegiem cerowanym, który do złudzenia wygląda jak żakard.
A tak prezentuje się całość. Tu w trakcie blokowania.


niedziela, 16 sierpnia 2015

Angry Birds i Miś Uszatek

Tak, idzie jesień, jak już wspomniałam. Ach jak ja się cieszę z tego powodu :-D. z tego powodu ciocia K ma pełne ręce roboty (no może trochę przesadziłam). Z racji tego, że ciocia jedzie w odwiedziny, postanowiła zrobić dwóm kochanym urwisom niespodziankę. Tą niespodzianką będą czapki. Jedna to kominiarka z uszkami- Miś Uszatek chociaż nie ma oklapniętego lewego uszka. Ale jak to śpiewał Miś "dzieci lubią misie, misie lubią dzieci", więc Adasiowi nie powinno to przeszkadzać ;-)

Jedna czapeczka gotowa. Teraz czas na kolejną. Mama Wiktorka podpowiedziała mi, że ma to być Angry Birds. Najpierw ciocia K musiała odpowiedzieć sobie na pytanie; co to są Angry Birds? Jaj już się dokształciłam, zabrałam się za dzierganie.


...Oto zwierzyniec w trakcie blokowania.
Pozdrawiam K :-)

sobota, 15 sierpnia 2015

Śnieżnobiały

Chociaż za oknem piękna słoneczna pogoda, to wielkimi krokami zbliża się jesień, a z nią pierwsze chłody, na które będzie Nam potrzebny szal, czapka i rękawiczki. Z racji tego, że komplecik miał być dla pewnej Natki :), najpierw dyskretnie wypytałam o ulubiony kolor, potem wybrałam wzór. Jak już wspominałam w tym poście, z przyjemnością powróciłam do wzoru z Diany Extra 5/2012. Powstał śnieżnobiały szaliczek i czapka z różową różyczką. Do kompletu zrobiłam znanym Wam z tego posta rękawiczkach pomysłu IK.



Jednak stwierdziłam,że jak komplet, to niech będzie komplet, wiec dodatkowo zrobiłam drugie rękawiczki wzorem muszelkowym. Teraz Natka może wybierać rękawiczki ;-)
Pozdrawiam K :-)

niedziela, 9 sierpnia 2015

Nie taki wiking zły ;-)

Uff, intensywny okres urodzinowy na razie za mną. Siedząc sobie przy porannej kawie sprawdzałam co nowego w sieci piszczy i natknęłam się na ciekawe modelinowe figurki wikingów. Kurczę, tak mi się spodobały, że zanim dopiłam kawę, kombinowałam do czego można by uroczych panów wykorzystać. Z pomocą przyszła mi chusta, którą zaczęłam robić. Dlaczego chusta? Bo, ponieważ, że skubana zaczęła nabierać rozmiarów i bałam się, że odkładając robótkę w nieodpowiednie miejsce dorwie się do niej czterołapna istotka i bezczelnie potarmosi oczka skrzętnie liczone. Natchnienie na produkcję przyszło jeszcze tej samej nocy, gdy rudzielec chrapał tak, że spać nie można było. Sięgnęłam więc po modelinę do przepastnej pchlej szuflady i zaczęłam lepić. Ha, czyli już wiecie co z tego wyszło? Powstały takie "niewinne i subtelne" zatyczki do drutów ;-)
Pozdrawiam, M ;-)


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Ależ dałam się wrobić!

Oj dałam dałam :)... Od dawien dawna (a może wystarczy tylko powiedzieć "od dawna") chciałam posiąść tajemną wiedzę dziergania żakardów. Oczywiście kto mi pomógł, no kto? Oczywiście, że niezastąpiona Intensywnie Kreatywna! Myślałam od której strony się zabrać za robótkę :) Pchła M podsunęła mi wzór z którego pozwoliłam sobie wybrać tą najzabawniejszą część, która dodatkowo umili mi włóczkowe boje. Zdecydowałam, że będę robiła "na okrągło".
Pierwsze efekty wyglądały tak:

...a po chwili już tak:

Łosie już zrobione. Teraz czas zdecydować co z tym zrobić. Pruć nie zamierzałam. Na drutach miałam nabrane 48 oczek, więc stwierdziłam, że powstaną skarpety.


Właściciel już się znalazł ;-) A ja polubiłam żakardy! To nie takie trudne jak się na początku wydawało.
Pozdrawiam K :-)