Muszę się Wam do czegoś przyznać- cierpię na syndrom rąk swędzących ;-) Uwielbiam wszelkie techniki prac ręcznych- nawet te, których jeszcze nie znam. To chyba zasługa tego, że jesteśmy jeszcze pokoleniem normalnych zajęć technicznych ;-). Dzisiaj dla odmiany pochwalę się efektem zabaw papierowych. W wyniku owych zabaw powstała trójwymiarowa wersja pamiątki Chrztu Świętego. No dobra, już dobra nie zanudzam. Tadaaaam:)
Pozdrawiam M.:-*
masz rację K - w bliżej nie określonej przyszłości, taki poproszę!
OdpowiedzUsuń