Pozwoliłam sobie wyciągnąć nieco archiwalne udziergi ;) W wolnej chwili, braku pomysłu na nową robótkę i "problemem" resztek włóczki powstały dwie pary dziecięcych bucików. Jedne na podstawie znanego Wam bloga House of Art. Niestety, mimo prób wyszukania źródła czerpania inspiracji, nie jestem w stanie podać Wam adresu, na podstawie których zrobiłam trampeczki. Buciki już znalazły nowego właściciela. Trampeczki nadal czekają na małe nóżki, które będą je nosiły :)
Pozdrawiam K:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz