Dziś pozwolę sobie na małe wspomnienia... Jak już wiecie początek jesieni jest dla Pcheł bardzo pracowity. Nasza towarzyszka wszelkich szalonych wypraw ma urodziny. Ostatnio otrzymała od Nas czajnik z niespodzianką. Oczywiście z iście dziewiarskim akcentem. Ale wcześniej postanowiłyśmy zadbać o szyję i rączki. Zapowiadali siarczyste mrozy.... I na tym się skończyło;). Pchła M,z racji tego że robi wyjątkowo ścisłe sploty, zrobiła rękawiczki według pomysłu IK. Natomiast mnie, Pchle K, przypadł szal robiony według tego samego pomysłu.
Na środku zrobiłam wzór "wycięty" prosto z rękawiczek, a na brzegach postanowiłam zrobić apetyczny wzór ryżowy. Szal jest granatowy, natomiast wiązanie... surowe (tak producent określił kolor, ale jak dla mnie to écru).
Niestety, przez Pchłowe zakręcenie nie zachowały się zdjęcia rękawiczek. Wymiary szala to 150 x 35cm.
Przypadkiem (ponieważ zamiast wręczyć go osobiście, postanowiłyśmy prezent wysłać przesyłką pocztową) szal przyniosłam do pracy i..... okazało się że zaistniała potrzeba zrobienia szala tym samym wzorem, ale zdecydowanie większego. Powstała druga, szara wersja o wymiarach..... 300 x 70cm.
Jak na razie nie mogę patrzeć na wszelkie wzory zawierające bąbelki :-)
Pozdrawiam K :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz