Ciocia Pchła K została zaproszona na pierwsze urodzinki małej Julci. Cóż za zaszczyt mnie spotkał. Taki zaszczyt trzeba odpowiednio wykorzystać. A jak? Twórczo.😉 Ciocia nie pojawi się prezentem ze sklepowej półki.
To wymyśliłam.😊 Ze względu że Maluszek lubi jeść (a kto nie lubi😉) został małym Smoczkiem. Sama słodycz. 😉
Ciocia długo nie zastanawiała się co zrobić z tą wiadomością. Szybko znalazła wzór na smoka. Mucha to już mój wymysł, żeby nie mylić smoka ze smoczycą.
Że względu że maskotka jest dla Malucha to zdecydowałam się na wersję Śpiącego Smoka. Ognistego Smoka zostawię na później.
Imię dla smoka wymyśliła Pchła M. Smok Grzegorz pewnie już zajmuje prawie honorowe miejsce w koszu na zabawki. 😊
Żeby Smok Grześ nie był smutny to zrobiłam mu koleżankę. Ale o tym w kolejnym wpisie.
Aby była jasność kto to zrobił 😜
Pozdrawiam K :-)
Słodki! Kochany! I do tego w moich ulubionych kolorach, że o imieniu nie wspomnę ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :o)
Ja kocham połączenie zieleni i fioletu 😊 co widać na załączonych obrazkach. Imię Smoczka to zasługa Pchły M. Pozdrawiamy 😊
Usuń