Koleżanka z pracy, zwana Miszczem uwielbia żyrafy. Jedną żyrafę już ma - Franka. Franek samotnie siedzi na kanapie i mu smutno. 😉 Miałam plan zrobić drugą maskotkę, ale Miszczu twierdziła, że kolejnego łapacza kurzu nie chce... do czasu...
Jesienią spacerowała ulicami pewnego miasta i w jednej z witryn sklepowych zauważyła kolorową żyrafę. Zrobiła jej fotkę i mi wysłała z podpisem "chcę". 😉 Miód na moje oczy i uszy. 😀 Włóczkę miałam, wzór miałam, czas znalazłam.
Takim oto sposobem Franek ma kuzynkę, jeszcze bezimienną. 😀
Pozdrawiam K :-)
Piękna Kuzynka :0)
OdpowiedzUsuńFranek już nie będzie samotny ;0)
Pozdrawiam serdecznie :0)
Franek będzie mógł z kimś pogadać 🤭 Pozdrawiam Pchła K
UsuńCieszę się że poznałam kuzynkę Franka. Jest bardzo sympatyczna i urocza. Franek to wielki szczęściarz😄
OdpowiedzUsuńSłyszalam, że Franek też jest zadowolony. To straszna gaduła.🤭 Pozdrawiam Pchła K
UsuńUroczo wyszła z tej wielokolorowej włóczki (plus turkusy w łapach i pyszczku) !!! Niech sobie z Frankiem długo i miło żyją ;)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy nawet mnie zadowolił ;) Doszły mnie słuchy, że Franek zadowolony z towarzyszki kanapowego życia ;) Pozdrawiam Pchła K
Usuń