wtorek, 28 maja 2024

Luna Retro Bag

 Hej, dzisiaj słów kilka o poszukiwaniach torebki idealnej. Też tak macie, że poszukiwania trwają i trwają? Ja mam☺️ Wiecznie szukam torebki idealnej, bo wymogi i "wnętrzności torebkowe" się zmieniają jak w kalejdoskopie☺️. Fakt, mogłabym kupić sobie torebeczkę, ale postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i poćwiczyć naukę szycia.

Założyłam sobie, że tym razem chcę torebkę a nie nereczkę, dodatkowo w wersji jak najbardziej ugrzecznionej, bez pstrokacizny, najlepiej czarną z delikatnymi akcentami jednorodnego koloru. Wielkościowo miał się do niej zmieścić przede wszystkim duży portfel oraz telefon, słuchawki, klucze i inne przydasie spacerowe.

Znalazłam wykroje oraz instrukcję szycia na stronie Oro Rosa Patterns na torebkę o wdzięcznej nazwie Luna Retro Bag. Materiały potrzebne do pracy miałam skompletowane, zabrałam się do pracy. Na chwilę obecną, był to jeden z bardziej rozbudowanych projektów. Czy skomplikowanych? Może troszeczkę, tymbardziej, że ze względu na użycie innych typów materiałów i rozwiązań projektowych musiałam nieco zmienić metody szycia. Instrukcja przygotowana przez autorkę jest jak najbardziej czytelna i pomocna ( super, że wymiary podane są również w centymetrach ), jeszcze więcej w głowie rozjaśniły filmy na YT osób, które również szyły ten projekt. Koniec końców dałam radę o dziwo bez prucia, złamania igły czy przeszycia palca😜 i swój egzemplarz zaliczam do udanych. 

Krótko, zwięźle i treściwie- będzie noszone☺️

Pozdrawiam, Pchła M.







A tutaj, jak wygląda torebka w " obsłudze" 😜


niedziela, 19 maja 2024

Miasto budzi(ło) się...

Raz na jakiś czas mam niebywałą przyjemność mieć sobotni dyżur w pracy. Ta przyjemność spotkała mnie wczoraj. Jak już musiałam rano wstać, to wstałam... godzinę wcześniej, by iść na spacer na bydgoską Wyspę Młyńską... 

Pogoda była piękna, spacerowiczów niewielu, wiec nikt mi nie przeszkadzał. 😉 

I tak oto zrobiłam kilka fotek... i poszłam do pracy. 








W drodze do domu zrobiłam dwie "fototapety"....



Nie samą włóczką żyję. 😉

Pozdrawiam K :)

środa, 1 maja 2024

A nóżka rośnie...

Dawno temu (ale jakby to było wczoraj) kolega z pracy został szczęśliwym tatusiem.  Z tej okazji zrobiłam dla małej istotki te oto zielone trampeczki

Kilka dni temu w z owym kolegą wspomnieliśmy o tych cichobiegach. Kolega zażartował, że nóżka urosła... No ze mną tak się nie żartuje! 😄

Wróciłam do domu, sprawdziłam zapasy włóczek. Znalazłam idealną - różowy melanż. Do tego miętowe podeszwy i fioletowy moteczek na sznurówki i dodatki. 

Zakasałam rękawy, kilka dni czarowania i oto one... 




Mina kolegi, gdy zobaczył trampeczki... bezcenna. Mała latorośl zadowolona. Ja również, bo mam miejsce na nowe moteczki. 😀 Powiedzmy, że mam miejsce... 


A przy okazji powstała druga para dla koleżanki, która nie jest zaprzyjaźniona z domowymi kapciami. 😉 




Pozdrawiam K :-)