Koleżanka straaaaasznie boi się pająków. Tak jak ja burzy. Rozumiem Jej strach. Żeby go przezwyciężyć na kolejne osiemnaste urodziny otrzymała... pająka. Wzór znalazłam tu. Chciałam aby to nie był mały pajączek, a wielka pajęczyca. W moich zasobach znalazłam calusieńki motek Himalaya Big w kolorze szarym. Idealnie!
Pani Pajęczyca uwiła sobie sieć. Jestem przekonana że wzór na nią znalazła tu.
Gdy pająk był już gotowy do wręczenia, stwierdziłam, że coś tu brakuje. Szybko wyciągnęłam kawałek zielonej włóczki i zrobiłam kapelutek z kwiatkiem.
Pajęczyca otrzymała imię Zuzią.
Ciekawe czym ja przezwyciężę dwóch strach przed burzą...
Moja Zuzia! Jedyny pająk, jakiego akceptuję. �� A Ciebie to trzeba zamknąć w wielkim, oszklonym budynku w trakcie burzy, może pomoże. ��
OdpowiedzUsuńOd jednego pająka się zaczyna :-)
UsuńMusisz zrobić wielką ciemnoszarą chmurę gradową, z oczami, szerokim uśmiechem i dwiema łapkami, w których trzymałaby ogromny piorun ;)
OdpowiedzUsuńPajęczyca śliczna :)
Ja jednak z dwojga złego, zdecydowanie wybieram burzę :) w niej jest groza i piękno :) w pająkach nie! Brrr
Pozdrawiam serdecznie :)
Pomysł z chmurą jest genialny :-)
UsuńBurza jest piękna, a jednocześnie niebezpieczna. Jednak u mnie wygrywa niebezpieczeństwo. Szczególnie gdy w burzę trzeba wracać do domu
Niebezpieczeństwo jest wtedy, gdy pająk, wielkości mastodonta, podstępnie czyha na moje życie, a ja z przerażenia zapominam do czego służą płuca! ;)
UsuńKażdy ma swojego potwora :D
Oj nie, nie. Dopóki pająk nie ma owłosionych nóg jak mastodont to jest przeze mnie akceptowany ;-)
Usuń