W tym roku na moich drutach króluje Aeolian. Pierwsza wersja (KLIK) bez koralików powstała dla babci. I przepadłam. Zakochałam się w tym wzorze. Kolejna wersja ma już koraliki, stado koralików. 😉
Ta wersja powstała z włóczki Drops Lace z koralikami Toho 6/o. Nauczona błędami młodości już wiem, że rozmiar 8/o nie dla mnie. A jednak rozmiar ma znaczenie. 😉
Chustę dostała w prezencie i bez okazji pewna wspaniała osoba. Tym razem nie M, a N.
N. w pełnej nieświadomości wybrała kolor włóczki i koralików. Oj za te kłamstewka to kiedyś ktoś uszy mi natrze. Taki, już niemały, Lump że mnie. 😊
Pozdrawiam K :-)
Zdecydowanie komuś powinno się oberwac 😉
OdpowiedzUsuńCzekam 😊
UsuńMyślę, że odpowiednią karą będzie 60 godzin ciężkich robót przy kolejnym Aeolianie ;oP
OdpowiedzUsuńPiękny :o)
Pozdrawiam serdecznie :D
Kara odpowiednia do czynu, zgadzam się na nią. 🙂
UsuńPozdrawiam