czwartek, 30 czerwca 2022

Lalka Margolcia

Hej, hej. Zdradzimy Wam tajemnicę- nasza panieneczka skończyła niedawno roczek. Z tej okazji ponownie składamy Pchłowe najlepsze życzenia😊 ( to nic że czasoprzestrzeń u nas zakręcona i minęło kilka miesięcy).
Tym razem z Pchłą K, postanowiłyśmy do prezentu dorzucić akcent szydełkowy. Padło na lalę😊. Zabawka jest wynikiem wykorzystania aż 3 różnych wzorów:
Włóczki głównie bawełniane- idealne do tarmoszenia😊


 
Z okazji tak szczególnego jubileuszu, nie sposób było przyjechać bez karteczki. Jako detoks od robótek włóczkowych, przestawiłam paluszki na papiery i stworzyłam pamiątkę dla Małej Rozrabiaczki♥️



I jeszcze starsza siostrzyczka Margolci. Powstała parę miesięcy wcześniej i pojechała do drugiej Kochanej Rozrabiaczki♥️ 


Pozdrawiam, Pchła M.





 

sobota, 18 czerwca 2022

Maja i Gucio

Jako dziecko bardzo lubiłam bajkę o pewnej  i jej dzielnym towarzyszu. I ta niezapomniana czołówka, śpiewana przez równie niezapomnianego Zbigniewa Wodeckiego. Ach..

Będąc nieco starszą dziewczynką (ale tylko trochę) pozwoliłam sobie na powrót do dziecięcych lat. Z pomocą przyszedł wehikuł czasu - szydełko. 😉 Mały kawałek metalu, a jaką ma moc! Ciekawe czy o takim wehikule śpiewał Rysiek Riedel. 🤭

Wzór znalazła Pchła M. Niestety nie wiem z jakiej strony pobrała wzór,  więc nie podzielę się tą wiedzą tajemną. 😉

Wzór zakładał ruchome ręce i nogi. Zrezygnowałam z nich, bo maskotki miały trafić w małe rączki dwójki małych (i bardzo, bardzo przez ciocie Pchełki kochane) urwisów.

Wyzwaniem było połączenie głowy z tułowiem. Głowa wielka, cialko małe. Co zrobiłam? W szyje włożyłam... makaron do pływania. 🤭 Odpowiednio usztywnił szyję, a jest na tyle miękki, że nie zrobi krzywdy małym urwisom.

Pszczółki poleciały do nowych właścicieli, a ja już dziergam kolejne "cudaki". 





Pozdrawiam K :-)