niedziela, 23 lipca 2023

Let it looze

Dzisiejsza pogoda jest iście wiosenna/jesienna* (niepotrzebne skreślić😉). Lato schowało się za chmurki. Nie ukrywam, że taką pogodę uwielbiam. Już pachnie jesienią. Mój ukochany wrzesień już niebawem. 😊 Już za parę dni, za dni parę... Ale to jeszcze chwila, mamy lipiec. Choć marzyć mogę. 😉 Na takie dni trzeba być przygotowanym. To się (prawie) przygotowałam...

Bardzo spodobał mi się wzór na sweterek Reni Let it looze. W tym wypadku nie walczyłam z zauroczeniem i kupiłam wzór.😉 Kolejny krok to sprawdzenie zapasów włóczki. Chciałam zrobić sweterek z włóczki zaproponowanej przez autorkę - Drops Sky. W zapasach miałam jedynie... banderolkę po poprzednim projekcie.😆 Szybciutko zamówiłam niezbędny materiał.

Gdy tylko włóczki zostały dostarczone, to od razu zakasałam rękawy. Zrobiłam próbkę, wybrałam odpowiedni rozmiar. Nie pytajcie jaki, bo nie pamiętam.😀 Na pewno nie XS. 😀

Dziergałam, dziergałam... i tak z każdym oczkiem kiełkował mi pomysł... A gdyby owy sweterek został prezentem urodzinowym... Jak się domyślacie, tak było. Ja sobie zrobię kolejny, mam  mocne postanowienie! O ile nie wpadnie mi do głowy kolejny taki pomysł. 😀

Efekt końcowy, który prezentuje nieoceniona modelka - Sis.😍







Pozdrawiam K :-)

sobota, 1 lipca 2023

Torebki nerki w maki

Sezon letni czas zacząć. A od czego zaczynamy? Od saszetek/nerek w sam raz na letnie spacery. W sumie, w moim przypadku to egzemplarz służy jako torebka podręczna do pracy😁

Nereczki powstały z resztek materiałów użytych do shopperek. Pierwsza powstała na podstawie instrukcji znalezionej z Yt oraz przerobionego wykroju znalezionego w grafikach google. Troszkę się porwałam z tym kombinowaniem jak na laika, ale po kilku pruciach, udało mi się uzyskać pożądany rezultat. Saszetka jest z "rodziny" tych rozmiarowo standardowych. Zmieszczą się do niej klucze, telefon, etui na słuchawki i jakieś drobniaczki w przedniej kieszeni. Gdy tylko skończyłam działania szyciowe i przyjrzałam się gotowej saszetce, już wiedziałam kto zostanie jej nową mamusią😜 Znam taką jedną pannę, która uwielbia polne kwiaty, długie spacery po lesie oraz ich fotograficzne dokumentowanie😉 

Druga nerka o wdzięcznej nazwie Big Mama to wzór i instrukcja zakupione w sklepie Tkaniny Karoliny. Torebka jest nieco większa i pojemniejsza. Została moją wierną towarzyszką w drodze do pracy. Mieszczę w niej małą portmonetkę, klucze (na stałe wszyłam taśmę z karabińczykiem, żeby czuć się zabezpieczoną przed ich zgubieniem😁), etui na słuchawki, telefon, chusteczki i okulary przeciwsłoneczne. Sama jestem zaskoczona, że aż tyle do niej wejdzie😁.

Myślę, że po tych przygodach z nerkami jestem gotowa na plecaczki 😁 

Pozdrawiam, Pchła M.