Witajcie, dzisiaj zbiorczo przedstawiam Wam w "skrócie", wyniki mojej torebkowej przygody z zeszłego roku. Historia? Banalnie prosta jak w większości przypadków😁 Zaczęło się w sumie niewinnie, od polubienia się z malowanymi torebkami typu shopper sprezentowanymi przez Pchłę K. W wyniku intensywnej eksploatacji, torby miały prawo się zużyć, potrzebna była kolejna torebka. Pchła K, zaczęła mnie podpuszczać, a ja "łyknęłam" haczyk. Tak zaczęła się moja przygoda z "szoperkami".
Po dłuższym czasie, jednogłośnie stwierdziłyśmy, że ogólnodostępne, gotowe bawełniane bazy, przestały nam odpowiadać i tu znowu do akcji wkroczyła Pchła K. Stwierdziła, że skoro mam już tą wymarzoną maszynę do szycia, to czas ją zacząć używać do ambitniejszych celów niż podszywanie spodni. Tak powstały pierwsze proste, klasyczne "szoperki" testowe z malowanymi napisami ( zdjęć niestety już nie mam, ale z tego co widzę, to są jeszcze w użyciu 😁).
A teraz mogę przejść do aktualniejszej historii😁 Prawdą jest, że im więcej się człowiek uczy, tym bardziej wzmaga się apetyt na nowe, bardziej zaawansowane projekty. Zgadnijcie, kto brał czynny udział w jego podsycaniu? Oczywiście Pchła K ( ja już nie wiem, Anioł, czy diaboł? 🤔).
Pojawiła się potrzeba stworzenia mocnej shopperki z zamkiem, z podszewką, do użytku codziennego, ale z konkretnym napisem ( jego historię zna jedynie Pchła K). Znalazłam darmowy wykrój oraz instrukcję wykonania i tak powstała "Torba na kartofle". Tak bardzo spodobał mi się krój oraz przystępnie opisany sposób wykonania, że postanowiłam spróbować uszyć torebkę dla siebie, ale z materiału wodoodpornego wzór wiadomka- jednorożce😁
Reszta poszła lawinowo, koleżankom i kobietkom w rodzinie załączyła się " babska zachciewajka", i tak powstały kolejne torebki z różnymi modyfikacjami a nawet dodatkami w postaci organizera/kosmetyczki.
No dobra przebrnęliście przez tom pierwszy mojej szyciowej przygody (bo się dopiero rozkręcam i nakręcam na nowe 🤭), obiecuję, że kolejne będą krótsze i aktualniejsze, ale musiałam się Wam wygadać- wybaczcie🤭
Pozdrawiam, Pchła M