Dzisiejsza pogoda jest iście wiosenna/jesienna* (niepotrzebne skreślić😉). Lato schowało się za chmurki. Nie ukrywam, że taką pogodę uwielbiam. Już pachnie jesienią. Mój ukochany wrzesień już niebawem. 😊 Już za parę dni, za dni parę... Ale to jeszcze chwila, mamy lipiec. Choć marzyć mogę. 😉 Na takie dni trzeba być przygotowanym. To się (prawie) przygotowałam...
Bardzo spodobał mi się wzór na sweterek Reni Let it looze. W tym wypadku nie walczyłam z zauroczeniem i kupiłam wzór.😉 Kolejny krok to sprawdzenie zapasów włóczki. Chciałam zrobić sweterek z włóczki zaproponowanej przez autorkę - Drops Sky. W zapasach miałam jedynie... banderolkę po poprzednim projekcie.😆 Szybciutko zamówiłam niezbędny materiał.
Gdy tylko włóczki zostały dostarczone, to od razu zakasałam rękawy. Zrobiłam próbkę, wybrałam odpowiedni rozmiar. Nie pytajcie jaki, bo nie pamiętam.😀 Na pewno nie XS. 😀
Dziergałam, dziergałam... i tak z każdym oczkiem kiełkował mi pomysł... A gdyby owy sweterek został prezentem urodzinowym... Jak się domyślacie, tak było. Ja sobie zrobię kolejny, mam mocne postanowienie! O ile nie wpadnie mi do głowy kolejny taki pomysł. 😀
Efekt końcowy, który prezentuje nieoceniona modelka - Sis.😍
Pozdrawiam K :-)