piątek, 2 lutego 2018

Trampki inaczej

Siedzę i dziergam chustę urodzinową (ale o niej w innym poście). Hmmm... może dodam wpis. Może wena mnie dopadnie.  Ostatnio nie chce mnie znaleźć. Wyjechała na wakacje? Trochę długi urlop sobie zrobiła. Cóż, obiecałam Pchełce M nowy wpis. A obietnic się nie łamie. ☺ Podejmuję wyzwanie. A co z tego będzie to za chwilę się okaże.

Dziś trochę inna wersja trampek. A co! Trzeba kombinować. Pomysł podsunęła mi Pchła M. Skąd  ma ten pomysł to nie wiem, nie pytałam.☺ Podoba mi się i koniec tematu. ☺Trampki nie mają podeszwy tak jak chociażby te. W zamian za to są kolorowe i.. fioletowe. ❤ Niestety zdjęcia nie chcą oddać tego najpiękniejszego koloru, ale musicie wierzyć na słowo. ☺

Trampeczki są prezentem urodzinowym dla dwóch dam. ☺ Mam nadzieję, że trafionym. 

Obietnica spełniona, wpis zrobiony. Wracam do dziergania chusty o której (chyba) niebawem. ☺






Na stópkach nowych właścicielek. ☺


Pozdrawiam K :-)

4 komentarze:

  1. Trampki inaczej, czyli trampetki ;)
    Świetne! I na pewno spodobały się dziewczynom:)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń