niedziela, 24 lutego 2019

Króliczek

Pamiętacie wpis o przystojnym smoku Grzegorzu, który ma nową przyjaciółkę - malutką Julkę? Na pewno pamiętacie. 😉 Tyle rzeczy wpadło na druty i szydełko od tamtego czasu. Trochę mi zajęło udostępnienie wpisu, ale tylko troszeczkę... Małe pół roku... Oj tam... A Króliczek czekał na udostępnienie. Doczekał się. ☺

Gdy wybierałam maskotkę, którą chce wydziergać to nie mogłam się zdecydować, więc stwierdziłam, że Julka dostanie... dwie maskotki - smoka i króliczka. Biedna mama, załamała się gdy zobaczyła ciocię z wielką torbą i dwoma prezentami w środku. 😉 Mała chyba ma odmienne od mamy zdanie. ☺

Wzór jest dostępny tutaj. A ja już myślę o zbliżających się kolejnych urodzinkach małego urwisa. 






Pozdrawiam K :-)

sobota, 16 lutego 2019

Sama se zrobiłam

Lubię dziergać czapki. Z noszeniem jest zdecydowanie gorzej. Musi być minus 10 stopni abym ubrała czapuchę. Ale to nie oznacza, że nie mam sobie zrobić kolejnej. Czapek nigdy nie jest za wiele. W tym sezonie zrobiłam tylko dwie. Musiałam się pilnować by nie robić kolejnych. 😉

Jak pomyślałam tak zrobiłam. Czapka miała być czerwona, a nie fioletowa. Nie, nie tym razem. Fiolet czeka na inną okazję. Ja mam słabość do koloru fioletowego, czerwonego i butelkowej zieleni. 😍

Wzór znalazłam u Joli Mazurek. To było zauroczenie. A właściwie  miłość od pierwszego obejrzenia. 😉Od zawsze mam słabość do warkoczy. Oczko po oczku powstała ciepła czapka. Wisienką na torcie (a właściwie na czapce) jest metka "Sama se zrobiłam". 







A przy okazji zrobiłam druga czapkę. Skorzystałam z tego samego wzoru. Druga czapka jest w innym odcieniu czerwieni z bordowym pomponem i naszywką "Przyjaciółka mi zrobiła". Czego się nie robi dla przyjaciół... 😉




Pozdrawiam K :-)

sobota, 9 lutego 2019

Anakonda zielona

Mały urwis, jak to u urwisów bywa, nie chce nosić szala. A za oknem zima. Jak tu przekonać uparte dziecię aby nosiło szal, no jak? Najlepiej podstępem. 😊

Dziecię ma bzika na punkcie węży i krokodyli. Ach te dzieci... 😉 Ja w tym wieku miałam kolekcje aut. A moim ulubionym był wóz strażacki. 😄 Ach te czerwone auta...😊

Wracając do tematu, bo o czerwonych autach się rozmarzyłam... Bo ja lubię kolor czerwony.😊

Młodzieniec lubi zwierzątka, więc dostał węża, anakondę zieloną. Wąż ma wylupiaste oczy i wielkie nozdrza. Pomysł iście autorski. No może kilka filmów przyrodniczych o tych gadach obejrzałam. 😉 Co z tego wyszło to oceńcie sami. 😉








Pozdrawiam K :-)