Piłkarz był w ostatnim poście. Teraz czas na lalę w kiecy. A właściwie dwie. Tym razem miały być prawie identyczne lalki dla bliźniaczek. Wykorzystałam wzór, którego użyłam przy tej lalce.
Chciałam by lale nieci się różniły. Sznurówki i kokardki na włosach zrobiłam w innym odcieniu. Lale obowiązkowo miały mieć metki z napisem "Handmade". Nie miałam dwóch takich samych kolorów, więc przyszyłam inne. I co.....? Dziewczynki pokłóciły się o kolory metek. :-)
Pozdrawiam K :-)
Ech, dzieciaki ;) Nie jestem do końca przekonana do amigurumi, ale Twoje lalki są świetne!!!
OdpowiedzUsuńJa lubię tworzyć dla dzieciaczków. Choć nie przepadam za szydełkiem, to dla amigurumi jestem w stanie się z nim przeprosić ;) Pozdrawiam K
UsuńNie uzgodniłaś z dziewczynkami kolorów, a dzieci zawsze! mają swoje zdanie ;0)
OdpowiedzUsuńLaleczki są prześliczne, trochę przypominają mi Małą Mi... x2 ;0)
Pozdrawiam serdecznie Pchło K :0)
Racja, w końcu to małe kobietki i kwestie mody i doboru kolorów już im nieobce ;-) Pozdrawiam K
Usuń