niedziela, 22 maja 2016

Ślimak pokaż rogi

Ślimak, ślimak pokaż rogi (...) dam Ci przepis na pierogi.... Pamiętacie Fasolki? Ach kiedy to było... Wracając do włóczek i szydełka...

Imienniczka podsunęła mi pomysł na kolejną maskotkę. Zupełnie nie miałam na nią koncepcji. Szukałam inspiracji u wujka Google... i znalazłam ;-).

Zwierz miał być szary. Szary? Trochę ponury, więc uparłam się na mały kolorowy akcent- pudrowy róż. A co!

Nie mając zielonego (a raczej szarego) pojęcia czy efekt końcowy choć trochę będzie przypominał mięczaka zaczęłam machać szydełkiem.

Obyło się bez większych poprawek. No dobrze, przyznaję, do muszli miałam 3 podejścia. Na szczęście koncepcja zmieniała się przy drugim okrążeniu, więc większej straty nie było. Oczko po oczku powstawał ślimaczek.

Jak przystało na prawdziwego dżentelmena mój gatunek bezkręgowca nosi muszkę w gustowne kropeczki :-) Ale przystojniak z niego ;-)

Chyba nie jest przygotowany na takie komplementy, bo policzki mu się zaróżowiły  ;-)





A Ślimak co? Pokazał rogi! ;-) Teraz dostanie przepis na pierogi ;-)

Pozdrawiam K :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz