niedziela, 23 marca 2025

Króliczki

Zostało mi trochę włóczki z kocyka dla chrześniaczki. Zastanawiałam się co z tym zrobić. Kolejny koc nie wchodził w grę. 😉 Nie miałam w planach dokupić włóczki. Chciałam wykorzystać to, co już mam. 

Kocyk odpada, ale maskotka czemu nie? Dawno temu zrobiłam jednego króliczka i postanowiłam skorzystać z tego samego wzoru. Wzór przewiduje inną sukienkę. Ze względu na ilość pozostałej włóczki pozwoliłam sobie na zrobienie falbaniastych kiecek. 😉

Wszystkie reszki motków wyrzuciłam na biurko (tak, tak, dziergam przy biurku. Inaczej nie jest mi wygodnie.) i zaczęłam tworzyć. Kolory dobierałam na bieżąco. Ostateczny efekt mnie zadowala. 

Planowałam zrobić dwie maskotki - dla chrześniaczki i jej siostry. Okazało się, że włóczki wystarczyło na trzecią króliczkę dla mojej imienniczki. 😊





Pozdrawiam K :)




sobota, 1 marca 2025

Wyjątkowa

Widziałam, że chce zrobić chustę. Z jednej strony chciałam kolorową, a z drugiej utrzymaną w spokojnej "ziemistej" tonacji.

Założyłam, że chusta ma być włóczek, które posiadałam w swoich "skromnych" zapasach. W czeluściach wiklinowych koszy znalazłam idealną bazę chusty. Reszta, to była czysta improwizacja.

Od początku wiedziałam, że chce zrobić Miss Grace Shawl. Przyznam, że bardzo lubię wracać do tego wzoru. Każda chusta jest inna, a wzór nadal ten sam. 😊 A ile jest tu możliwości...

Niezmiennie modelką została najlepsza (bo jedyna 😉) siostrzyczka.💖

Chusta trafiła w ręce (a właściwie na szyję) ważnej dla mnie osoby. Niech się dobrze nosi!






Pozdrawiam K :)