Pewnego sobotniego, letniego poranka trafiło mnie. Jak grom z jasnego nieba! Chcę mieć żółto-fioletowy szal na zimę! Muszę i koniec, kropka. Szybciutko otworzyłam szafę z moimi zapasami i stwierdziłam, że włóczkę w kolorze fioletowym mam, ale pół motka żółtego to zdecydowanie za mało. 😉
Szybciutko zamówiłam brakujące moteczki Drops Merino Baby (znając mnie... nie tylko to) i spokojnie zrobiłam zjadłam śniadanko. Wiadomo, w życiu trzeba mieć priorytety. 😊
Wzór miałam wybrany, co do tego wątpliwości nie miałam. Oczywiście mozaika od Reni. Tym razem na druty wskoczył komplecik "On a Slope". Nooo kocham mozaikę miłością wielką, więc nie powinno już nikogo dziwić dlaczego kolejny raz sięgam po takie wzory. 😉
Całość prezentuje się tak:
Pozdrawiam K :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz