niedziela, 18 września 2016

Bajkowe skarpetki

Kto z Nas nie czytał książki A.A. Milnego Kubuś Puchatek albo nie oglądał bajek pod tym samym tytułem? Ach.... rozmarzyłam się :-) A pamiętacie pewnego pesymistę z kokardą na ogonie? Oczywiście chodzi o Kłapouchego :-)

Czy już wszyscy przypomnieli sobie tą bajkę? Tak? To opowiadam dalej. Ci co nie czytali książki, odsyłam do lektury.

Pchła M, jak to często bywa, podsunęła mi pomysł na bajkowe skarpetki (zginęłabym bez Niej) . Pierwowzór, na którym się opierałam pochodzi z Pinteresta. Pomysł na oczka pochodzi stąd, a sposób wykonania samej skarpetki jest zapożyczony od IK.


Zapałam do tego pomysłu miłością bezgraniczną. Ale latem dziergać skarpetki? Nieeee, poczekam do jesieni. Czekałam do jesieni. W międzyczasie powstały letnie projekty. Czekałam, czekałam i się doczekałam. Juuupiii!

Pchła M szuka weny, a Wy już czekacie na Nasze nowe, nieraz szalone pomysły. Zdradzę Wam, że Pchła M już napisała wersję roboczą nowego posta. Wymyśliła tytuł ;)

Tak, tak zaraz mi zarzucicie, że Osiołek nie jest fioletowy. Mój jest, a co! W końcu to moja wersja.




W tym miejscu muszę też wspomnieć, że Pchła M swoją wersję zrobiła latem. Z racji faktu, że od tego czasu wena twórcza bawi się z Nią w chowanego musiała wtrącić też zdjęcia swoich skarpetek. A może to z wygody? Na mnie zrzuciła odpowiedzialność napisania posta. Jednakże mam do Pchły M słabość i kocham ją przyjacielską dozgonną miłością to wybaczam ten występek :-)




Przy okazji muszę pochwalić Pchełkę M, gdyż to Jej pierwsze skarpety!

Pozdrawiam K :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz