Chciałam nieco zmniejszyć swoje włoczkowe zasoby. Idea zacna, nieco gorzej z realizacją. 🤭 Ale od początku...
Miałam ambitny plan pozbyć się resztek motków moherowej włóczki. Z zapasów wyjęłam wszystko. 🤭 Chwilę pomyślałam i wymyśliłam, że zrobię chustę. Najbardziej odpowiadała mi Miss Grace Shawl. Wzór łatwy i przyjemny. Można dowolnie mieszkać kolory. Idealny wzór dla mnie. 😊
Kolory dobierałam w trakcie dziergania, spontan na 200%. 🤭
Efekt końcowy bardzo mnie zadowolił. A w miejsce wykorzysanych moteczków.... kupiłam nowe... Cóż, trzeba pomyśleć nad kolejna chustą. 🤭
Pozdrawiam K :-)
Ms. Grace na spontanie? Hmmm...
OdpowiedzUsuńMożesz częściej (?), bo efekt powala :0)
Za to tzw. "ambitne" zamiary zmniejszenia ilości motków rozbawiły mnie do łez :0)))
Hihihi ..
Żadnej(!) dziewiarce się to nie udało ;0)) natychmiast pojawiają się nowe projekty do zrealizowania :0)
Pozdrawiam radośnie i wracam pozachwycać się chustą :0)
Hihihi ...
U mnie ilość włóczek rośnie szybciej niż ilość projektów. 😉 na ta chwilę mam zaplanowane projekty, pewnie z resztek kolejny spontan. Pozdrawiam Pchła K :-)
UsuńJeszcze takie cuda przede mną! A podejmując myśl Moniki, przypomniał mi się filmik IK z taką chustą i padło, że swing knitting jest właśnie techniką na spontanie. Podziwiam, jak Ci się to pięknie udało!
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊 oj był spontan, który bardzo mi się podobał. Muszę go powtórzyć. Tylko nazbieram materiał 😉 Pozdrawiam K 😊
Usuń