wtorek, 1 października 2019

Aeolian

W tym roku na moich drutach króluje Aeolian. Pierwsza wersja (KLIK) bez koralików powstała dla babci. I przepadłam. Zakochałam się w tym wzorze. Kolejna wersja ma już koraliki, stado koralików. 😉

Ta wersja powstała z włóczki Drops Lace z koralikami Toho 6/o. Nauczona błędami młodości już  wiem,  że rozmiar 8/o nie dla mnie. A jednak rozmiar ma znaczenie. 😉

Chustę dostała w prezencie i bez okazji pewna wspaniała osoba. Tym razem nie M, a N.

N. w pełnej nieświadomości wybrała kolor włóczki i koralików. Oj za te kłamstewka to kiedyś ktoś uszy mi natrze. Taki, już niemały, Lump że mnie. 😊












Pozdrawiam K :-)

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie komuś powinno się oberwac 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że odpowiednią karą będzie 60 godzin ciężkich robót przy kolejnym Aeolianie ;oP
    Piękny :o)
    Pozdrawiam serdecznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kara odpowiednia do czynu, zgadzam się na nią. 🙂

      Pozdrawiam

      Usuń