sobota, 14 stycznia 2023

Czapki trzy

Sezon zimowy w pełni. Przynajmniej tak wynika z kartki kalendarza. Patrząc w okno ma się nieodparte wrażenie, że wiosna tuż tuż. Chociaż do niej już bliżej niż dalej. 😄

Wymarzyłam sobie nową czapkę. Bo te dziesięć, które mam w szafie to zdecydowanie za mało.😀Do mojej zielonej kurtki najlepsza będzie... fioletowa czapka. To chyba oczywiste. 😉 Wzory na czapki znalazłam na stronie Dropsa. Nie miałam zamiaru dziergać dwóch czapek w tym samym kolorze. Przecież to taakie nudne. 😆 Ale... zamówiłam za dużo włóczki. Chyba nie umiem liczyć. 😉  Szkoda mi było, aby pozostałe moteczki samotnie leżały w kartonie, więc postanowiłam zrobić dwie czapki. Jedną na zimę, a drugą na wczesną wiosnę. 

Nie lubię jak mi jest za ciepło, więc pewnie większość z Was zastanawia się jak zimą można nosić takie ażury. A  można! 😀 Słodka Sweet Verbrena jest opcją zimową, natomiast Lake District będzie ze mną w okresie wczesnej wiosny. 

A przy okazji powstała też 3 czapka... różowa. Dla mamy mojej koleżanki. Przecież nie tylko moja głowa zasługuje na takie luksusy...😀



Sweet Verbena


                                                                            Lake District


                                                                    Ta trzecia 😁

Pozdrawiam K :-)

2 komentarze:

  1. Sweet Verbena całkiem skradła moje serce :0) choć ja raczej zastanawiam się jak w ogóle można nosić czapki ;0)
    Mam, a i owszem zrobiłam kilka ;0) leżą w szafie ;0)...
    Nie kuś znowu ;0)
    Pozdrawiam serdecznie Pchło K :0)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można🤭 Siostra ma kochana tak samo nie cierpi czapek... A tu nagle zabrała moja nową czapkę, nosi i oddać nie chce. I... pasuje jej nową część garderoby 🤭 Pozdrawiam Pchła K

      Usuń