Lipiec- piękny miesiąc, który dla mnie ze względu na okres urodzinowy mija zdecydowanie za szybko. W sumie właśnie przez lipiec czas od kwietnia mija w ekspresowym tempie. Zacznę od mojej pierwszej jubilatki. Trzeba było wykombinować prezent dla RODZICIELKI. Już koło marca zdecydowałam się na coś z koralików. Rozpoczęłam intensywne poszukiwania, powolutku w głowie kreowało się przeznaczenie prezentu. Postanowiłam zrobić broszkę w kształcie motyla. Na Zszywce znalazłam schemat na tego wymarzonego idealnego motyla. No tak, a koraliki jakie? Wybrałam koraliki Toho Round w rozmiarze 15 najlepiej nadające się do precyzyjnych prac z różnokolorowymi wzorami, poza tym chciałam, żeby broszka była w normalnym rozmiarze a nie mega gigantyczna. A oto efekt prawie trzytygodniowej pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz