Ha, wykopałam dawno zagubione zdjęcie, więc pragnę się nim podzielić. przedstawia on pierwszą wypocinkę z wikliny papierowej. Kuzynka poprosiła mnie o wykonanie jakiegoś ciekawego prezentu. Po długich pertraktacjach ustaliłyśmy, że idziemy na żywioł. Padło na świecznik, padło na kolor złoty i padło na wiklinę papierową. Dodając do tego wszystkiego odpowiednią ilość drutu, kleju i cierpliwości powstał taki oto cudaczek ;-) Róże wykonane z gazet ( gazety + klej z mąki).
Pozdrawiam, M;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz