środa, 1 kwietnia 2015

Sweterek

Dzisiejszy wpis to nie żart chociaż mamy prima aprilis :) Tuż po skończeniu sweterka- tuniki stwierdziłam, że czas na taki prawdziwy, z rękawami! Pomysł zrodził się przy przerabianiu tuniki. Kolor miał być różowy- bezdyskusyjnie. Tak między Nami, to nie ja wybierałam kolor tylko Pchła o inicjale M :). We wzorze zakochałam się od pierwszego obejrzenia gazetki (Szydełkowe Trendy 4/2011). Bałam się, że ambitny plan się nie powiedzie, co dopiero skończyłam kwiecistą tunikę a tu marzę o rękawach...
Sweterek był robiony w jednej całości. Ściągacze zrobiłam na drutach. Oj pamiętam ile to razy je poprawiałam, by wyszły idealne. Niestety po dwóch latach jest już na mnie za duży, ale nadal jestem z niego duuumna. Cóż, chyba dorosłam do dziergania sweterków:)
Pozdrawiam K :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz