Na wenę nie ma lekarstwa! Tym razem przedstawię Wam rękawiczki. Pchła M. przeszukując bezdroża internetu natknęła się na blog Intensywnie Kreatywnej, pomysł został podrzucony mnie i tak się rozpoczęła wiosenna przygoda. Od razu wiedziałam, że mają być zadziorne jak ja :) czarno- czerwone. Łapki zrobiłam na nieco większych drutach niż oryginał, dzięki temu moje bąble są większe, a rękawiczka dłuższa. Cel osiągnięty:). Instruktaż wykonania został przedstawiony tu. Efekt końcowy mnie zadowolił. Dopiero po zakończeniu robótki dostrzegłam zauważalny tylko mnie błąd, który skorygowałam robiąc kolejną parę (ciiii, bo się wyda. Tą moją tajemnicę znacie tylko Wy). Przez moje lenistwo nie miałam ochoty pruć robótki.
Pozdrawiam K :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz