niedziela, 19 kwietnia 2015

Skarpetkowo

Narzuta "się tworzy" [ups... wygadałam się ;)], nowe pomysły w trakcie jej dziergania rodzą się w bólach :). Niestety doba trwa zbyt krótko, by je szybko zrealizować. Każdy pomysł musi cierpliwie czekać na swoją kolej. Byście o mnie nie zapomnieli i M mnie tu nie zasypała swoimi postami odkurzyłam swoje archiwum. I oto znalazłam... skarpetki. Jednokolorowe już umiem zrobić. Teraz przyszedł czas na zabawę kolorem. Nadarzyła się okazja, gdyż zbliżały się święta i szał prezentów ogarnął wszystkich. Doszłam do wniosku, że zamiast kupić prezent, kupię włóczkę i zrobię je sama. Uwielbiam takie nietuzinkowe prezenty. Ze względów praktycznych skarpetki są ciemne. Aby je rozweselić pięta oraz paluszki są w kolorach kontrastowych. Ze względu na to, że dopiero stawiałam pierwsze kroki we wrabianiu kolorów, ich łączenie może nie jest zbyt efektowne, ale od czegoś trzeba zacząć!
Pozdrawiam K :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz