Tak, idzie jesień, jak już wspomniałam. Ach jak ja się cieszę z tego powodu :-D. z tego powodu ciocia K ma pełne ręce roboty (no może trochę przesadziłam). Z racji tego, że ciocia jedzie w odwiedziny, postanowiła zrobić dwóm kochanym urwisom niespodziankę. Tą niespodzianką będą czapki. Jedna to kominiarka z uszkami- Miś Uszatek chociaż nie ma oklapniętego lewego uszka. Ale jak to śpiewał Miś "dzieci lubią misie, misie lubią dzieci", więc Adasiowi nie powinno to przeszkadzać ;-)
Jedna czapeczka gotowa. Teraz czas na kolejną. Mama Wiktorka podpowiedziała mi, że ma to być Angry Birds. Najpierw ciocia K musiała odpowiedzieć sobie na pytanie; co to są Angry Birds? Jaj już się dokształciłam, zabrałam się za dzierganie.
...Oto zwierzyniec w trakcie blokowania.
Pozdrawiam K :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz