Dobra, ale wracając do faktu mojej walki z resztkami włóczek, opowiem słów kilka o historii narodzin bluzeczki o wdzięcznej nazwie Mamma Mia dostępnego na stronie sklepu Ombrelki. Powstała ona z resztek ombre motka po bluzce Elizabeth. Dokupiłam jedynie mniejszy motek ostatniego koloru. Skusiłam się na ten model, gdy tylko zobaczyłam wersję innej dziewiarki, która wykonała bluzeczkę z motków ombre.
wtorek, 17 czerwca 2025
Mamma Mia
Dobra, ale wracając do faktu mojej walki z resztkami włóczek, opowiem słów kilka o historii narodzin bluzeczki o wdzięcznej nazwie Mamma Mia dostępnego na stronie sklepu Ombrelki. Powstała ona z resztek ombre motka po bluzce Elizabeth. Dokupiłam jedynie mniejszy motek ostatniego koloru. Skusiłam się na ten model, gdy tylko zobaczyłam wersję innej dziewiarki, która wykonała bluzeczkę z motków ombre.
sobota, 31 maja 2025
Filiżanki i babeczki
W ubiegłym roku dla mojej babci zrobiłam dwie podkładki pod kubek. Wzór znalazłam na stronie Garnstudio. Służą do dziś, co mnie cieszy.
Przypadkiem wspomniałam o nich mojej koleżance i... się zaczęło... Zrobiłam kilka kompletów takich podkładek. 😉
Wspomniana koleżanka stwierdziła, że chce taki zestaw. Ja znalazłam okazję, by je dać jako prezent. Zostało mi nieco włóczki, więc pomyślałam, że zrobię kolejny zestaw dla innej psiapsi. Zbliżały się jej urodziny, więc pomysł na prezent mam. No tak, ale zostało mi nieco włóczki. Dokupiłam kilka motów i zrobiłam kolejny zestaw. Dla innej bestie, bo święta za pasem i... sami wiecie. 😉 Włóczki wystarczyło na dwa kolejne zestawy, które już zostały wręczone. A ja... siedzę z kubkiem kawy i dziergam... już nie filiżanki kawy pod kubek kawy. 😉
Pozdrawiam K :)
środa, 30 kwietnia 2025
Trampki żyrafy
Szukałam pomysłu na prezent dla Miszcza (tak, tak, to ta koleżanka, która kocha żyrafy wszelakie). Jakiś czas temu dostała ode mnie Franka oraz jego kuzynkę. Nawet "zmalowałam" obrazek z żyrafami (nim się chwalić nie będę). 😉
Wpadłam na pomysł trampek z żyrafami. A co! 😊
Żyrafa, jak to żyrafa, musi być żółta w brązowe łaty. (Wzór na aplikację znajdziecie TU) No tak, a jaki kolor skarpetek? Hmm, po chwili zastanowienia wybrałam zielony. Wszak zwierz ten spaceruje po sawannie. Sawanna to trawa, a trawa jest... zielona. 😊
Klasyczna czarna podeszwa nie psuła moją koncepcję, więc zdecydowałam się na brązowy. Bo... trawa rośnie w ziemi, a ziemia jest brązowa. 😁
Aby nieco przełamać ten zestaw kolorystyczny zrobiłam różowe sznurówki. Bo... bo tak! 😁
Teraz trzeba pomyśleć nad kolejnym "żyrafiastym" prezentem. Na szczęście mam na to cały rok. 😉
niedziela, 23 marca 2025
Króliczki
sobota, 1 marca 2025
Wyjątkowa
Widziałam, że chce zrobić chustę. Z jednej strony chciałam kolorową, a z drugiej utrzymaną w spokojnej "ziemistej" tonacji.
Założyłam, że chusta ma być włóczek, które posiadałam w swoich "skromnych" zapasach. W czeluściach wiklinowych koszy znalazłam idealną bazę chusty. Reszta, to była czysta improwizacja.
Od początku wiedziałam, że chce zrobić Miss Grace Shawl. Przyznam, że bardzo lubię wracać do tego wzoru. Każda chusta jest inna, a wzór nadal ten sam. 😊 A ile jest tu możliwości...
Niezmiennie modelką została najlepsza (bo jedyna 😉) siostrzyczka.💖
Chusta trafiła w ręce (a właściwie na szyję) ważnej dla mnie osoby. Niech się dobrze nosi!
Pozdrawiam K :)
piątek, 21 lutego 2025
Pośród kwiatów
sobota, 25 stycznia 2025
Prawie wiosna
Lubię zimę... Jak śnieg skrzypi pod stopami, mróz szczypie w nosek, a biały puch cieszy moje szare oczka... Ale nie! Mamy brzydką, ponurą słotę. Niebo szare, zachmurzone... Brrr
Uznałam, że trzeba nieco ożywić tą szarą rzeczywistość. Tym bardziej, że zbliżały się urodziny mojej drogiej (a niech wie, że trochę ją lubię 😉) koleżanki.
Z racji pory roku wybór był prawie oczywisty: czapka, rękawiczki i chusta. Oczywistym wyborem był wzór: mozaika. 😊 A dokładniej Among flowers od Reni.
Wcześniej zrobiłam kolorystyczny research. Jakie kolory, poza czarnym i brązowym, lubi. Ku mojemu zdziwieniu... granatowy i różowy! Parafrazując znany utwór Dwa plus Jeden "Chodź, pomaluj mój świat"... na granatowo i różowo. 😉 Po tylu latach mnie tak zaskoczyć... 😉
Oczko po oczku powstawał kwiecisty komplet.
Wiosno przybywaj!
Pozdrawiam K :)
niedziela, 19 stycznia 2025
Poduszka
Witajcie, dzisiaj opowiem Wam o moim przedświątecznym szalonym czasie, mijającym pod znakiem przygotowywania prezentów od Gwiazdorka. Pewna młoda dama jest zagorzałą fanką FC Barcelony. W związku z tym, nie mogło być inaczej, by dziewczyna nie otrzymała prezentu ściśle związanego z ukochanym klubem piłkarskim. Jak ustalono, tak zabrano się do pracy 😁. Stwierdziłam, że najdokładniej będzie odwzorować motyw herbu, korzystając z wzoru na haft krzyżykowy. W pierwszej kolejności wykonałam żółte tło herbu oraz czarną obwódkę. Następnie zrobiłam pozostałe elementy, które w trakcie przyszywania zostały delikatnie wypełnione kulką silikonową. W ten sposób powstała bardzo duża "aplikacja" z elementami 3d. Kolejnym etapem pracy, było rozplanowanie układu kolorystycznego tła całej poduszki oraz połączenie wszystkich części w całość. Przód i tył są inne, ale nadal zgodne z kolorystyką i motywami klubowymi. Herb przyszywany do tła również wypchałam kulką silikonową. Ten zabieg miał na celu 2 funkcje: uatrakcyjnienie gotowego wyrobu, oraz zapanowanie nad materiałem podczas eksploatacji (mogłyby powstawać nierówne marszczenia, gdy dzianina zacznie się uciagać, dzięki zastosowanemu wypełniaczowi, powstał "efekt maskotki" i wszystko sobie może pracować, nie zaburzając odbioru estetycznego po dłuższym czasie użytkowania).
A tak wyglądała poducha w pełnej krasie 😁
Ufff, ot i cała historia powstania poduszki. Radość obdarowanej nie do opisania. Gwiazdorek był ze mnie dumny😁
Pozdrawiam, Pchła M.
sobota, 11 stycznia 2025
Babeczka dla babeczki
Ze mną się nie żartuje, bo mogę jeszcze wezmę to na serio. 😉 Tak było tym razem....
Siedząc z koleżanką w kawiarni, sącząc kawkę i jedząc serniczek rozmawiałyśmy o sweterkach. Moja rozmówczyni stwierdziła, że chce sweterek. Taki różowy, najbardziej różowy i różowiasty jaki można mieć. Się robi!😉
Ale taki nudny różowy... No nie, nie. Trzeba coś do niego dodać. Wpadłam na pomysł dodania babeczki, bo dwie super babeczki (i jakże skromne😊) kawę piły. 😉 Choć kusiło mnie, by zamiast babeczki zrobić... piernika. 😄 Nie pytajcie dlaczego.😉
Koleżanka zaakceptowała mój pomysł, jednocześnie obiecując, że będzie go nosić. Pożyjemy, zobaczymy. 😉
Zamówiłam włóczkę, różowo różowiasta. Najbardziej różowa, jaka była w pasmanterii (Drops Nepal, kolor 6273). Sweterek zrobiłam bez wzoru. Inspirowałam się konstrukcjami sweterków Reni.
Wisienką na torcie, a właściwie to babeczką na sweterku jest wielka zielono-fioletowa aplikacja babeczki. 😉 Nawet wyszła w 3d.
Sweterek zrobiłam jesienią, więc "załapał" się na kolorowe, jesienne tło podczas sesji. W roli najlepszej ever modelki wystąpiła najlepsiejsza (bo jedyna) siostrzyczka. 💗