Ostatnio w ilościach prawie hurtowych dziergam maskotki. Ilość dzieci (nie moich) jest pokaźną. Ciocia K kocha je wszystkie. 😉
Tym razem miał być kotek, czarny kociak. Wzór dostępny tutaj. Kolejne marzenie zostało spełnione. Na cuda trzeba nieco poczekać.
Hmm...🤔🤔 teraz trzeba zrobić kociakowi kolegę Filemona.
Pozdrawiam K :-)