Pamiętacie wpis o przystojnym smoku Grzegorzu, który ma nową przyjaciółkę - malutką Julkę? Na pewno pamiętacie. 😉 Tyle rzeczy wpadło na druty i szydełko od tamtego czasu. Trochę mi zajęło udostępnienie wpisu, ale tylko troszeczkę... Małe pół roku... Oj tam... A Króliczek czekał na udostępnienie. Doczekał się. ☺
Gdy wybierałam maskotkę, którą chce wydziergać to nie mogłam się zdecydować, więc stwierdziłam, że Julka dostanie... dwie maskotki - smoka i króliczka. Biedna mama, załamała się gdy zobaczyła ciocię z wielką torbą i dwoma prezentami w środku. 😉 Mała chyba ma odmienne od mamy zdanie. ☺
Wzór jest dostępny tutaj. A ja już myślę o zbliżających się kolejnych urodzinkach małego urwisa.
Pozdrawiam K :-)
Ale to jest Króliczka! ;)))
OdpowiedzUsuńPrzecież zrobiłaś temu Króliczku spódniczkę ;)))
Tak czy tak, maskotka jest śliczna :D
Pozdrawiam serdecznie :)
Ups... mały chochlik się wkradł. ;-)
UsuńTaki Łobuziak z Niego ;-)
Pozdrawiam :-)