Idzie wiosna!!! Czas podrasować nieco wystrój chałupy (i wcale nie mam na myśli ściągania pajęczyn z sufitu 😉). Naszło mnie na łapacz snów, ale w nieco innym wydaniu. W sumie oba wydania są mniej "tradycyjne". Mi sie wymarzył łapacz z chwostami zamiast piór, Pchła K ma fazę na sowy, więc idąc za ciosem, machnęłam drugi łapacz z ptaszyskiem i szydełkowymi piórami. Muszę przyznać nieskromnie, że podobają mi się oba wydania😉
Pozdrawiam, Pchła M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz