niedziela, 30 czerwca 2019

Chusta Ananasy

Ten rok ogłosimy rokiem chust, zdecydowanie.  Zobaczycie...😊 

Powstała pierwsza chusta - pajęczyna, którą  koleżanka nazwała... Meduzą. Nie będę się kłócić. 😊

Od dawna chciałam zrobić taką chustę. Ale zawsze wypadało coś innego na druty/szydełko. Aż w końcu jest! Jakoś nie byłam przekonana czy dam radę z taką nitką. Czy mnie wcześniej coś nie trafi. Nie piorun. Piorun w pioruna nigdy  nie trafi.  😉

Wzór znaleziony tu. Nie mogę sobie nawet przypomnieć kiedy na niego trafiłam. Zapisałam na liście życzeń, zapomniałam. Wróciłam po kilku latach. W końcu trzeba zmierzyc sie z taką cienizną.

To jest pierwsza chustą, w którą wrobiłam koraliki. Ze względu na to , że nie wiedziałam jaką wielkość zamówić, to przeczytałam kilka stron internetowych z pomocami naukowymi i  zamówiłam rozmiar 8o. O nie, nigdy więcej. 😉 Teraz jestem mądrzejsza i zamawiam większe.

Koraliki nawlekałam za pomocą nawlekacza do nici. Popsułam chyba trzy sztuki. Za duże straty materialne jak na jedną chustę. 😉

Poza tym nie są zbyt widoczne. Większe chyba lepiej  by się prezentowały. Jaki wniosek? Włóczka na kolejną chustę już zamówiona.

Chustę zrobiłam z Haapsalu na drutach 3,5mm. 








Pozdrawiam K :-)

2 komentarze:

  1. 60! Najlepsze do chust są koraliki Toho 60 ;o) i szydełeczko cieniutkie do ich nawlekania ;o)
    Wzór Ananasów był pierwszym, który przerobiłam razem w IK... To moja pierwsza moherowa chusta ;o) zrobiłam też drugą, szlachetną, z jedwabiu i... koralików :o) mam do niej sentyment ;oP
    Twoja wersja jest śliczna :o)
    Pozdrawiam serdecznie :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jestem mądrzejsza i kolejną chustę już robiłam z koralikami Toho 6o :-)choć te 8o dają ciekawy efekt, są mniejsze, delikatne...
      Pozdrawiam K:-)

      Usuń