Dostałam rysunek od pewnego małego kawalera. Oooo taki. Tenże kawaler chciał takiego piłkarza. Wyzwanie podjęte. :-)
Jak zwykle zrobiłam rekonesans wśród włóczek, zamówiłam brakujące kolory. I jeest piłkarz Kuba z bujną czupryną. ;-) Mam nadzieję, że choć troszku przypomina oryginał małego artysty malarza.
Pozdrawiam K :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz