poniedziałek, 14 listopada 2022

Koteczek

 Wlazł kotek, na płotek i mruga.... Każdy chyba zna z dzieciństwa słowa i melodię tej piosenki. Oj swego czasu mój najmłodszy brat miał fizia na jej punkcie i zaczęcie śpiewania skutkowało minimum godzinną arią☺️. Dziś to już duży byczek, i z pewnością nie takie nuty mu w głowie☺️. Ot, takie wspomnienie☺️

Przejdźmy do teraźniejszości. Stwierdzam, że ten rok jest niesamowicie niesprzyjający planowanym spotkaniom z przyjaciółmi. Zawsze się coś wydarza i konieczne jest przekładanie terminu. Ech... Tak samo było w przypadku spotkania z jedną z przyjaciółek. W efekcie, zgrałyśmy terminy po prawie roku😳. Połączyłyśmy więc tegoroczne minione urodziny każdej z nas😳 

Przyjaciółka jest mamą rezolutnej dziewczynki. Ze względu, że panienka raczej nie pamiętała " cioci marnotrawnej", postanowiłam przygotować się do wizyty jak należy😄 Otworzyłam szafę z włóczkami, sprawdziłam, jakimi kolorami i rodzajami dysponuję i dopasowałam postać. Tak oto powstał Kociaczek Przekupniaczek😄😄😄

Wiedzieliście, że pluszowe kotki potrafią latać? Tylko krótko utrzymują się w powietrzu, a po lądowaniu należy takiego delikwenta ucałować w różowy, włóczkowy nosek😄 Następnym razem przywiozę dla Kotka ekwipunek spadochroniarza😄.

Pozdrawiam, Pchła M.









2 komentarze:

  1. To nie jakiś tam kociaczek, tylko dorodny kocur ;0) musiałaś bardzo potrzebować "przekupienia" ;0)))
    Kocurek jest prześliczny :0)
    Pozdrawiam cieplutko Pchło M :0)))

    Swoją drogą muszę zadzwonić do Agaty ;0)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przezorny zawsze ubezpieczony😀 na szczęście przekupienie nie było aż tak potrzebne, więc potraktujmy kocurka jako zamiennik czekolady😀
    Pozdrawiam, Pchła M

    OdpowiedzUsuń