Pamiętacie koc dla mojej imienniczki? Pamiętacie. 😉
Domowe skrzaty szepnęły mi do ucha, że jest używany. Cieszy się moje dziewiarskie serduszko. 😊
Ale do rzeczy... Otóż moja imienniczka niedawno miała swoje pierwsze urodzinki! Jejuuu, jak ten czas szybko mija. Przecież niedawno przyszła na ten świat...
Na taką okazję musi być specjalny prezent. Nie, nie. Większy koc odpada. 😀 Bym musiała zrobić dywan.
Od jakiegoś czasu w głowie kiełkował mi pomysł na maskotkę, która nawiązuje tematycznie do koca. To wymyśliłam... smoka. Chyba się zgodzicie, że idealnie pasuje. 😉
Odpowiednie włóczki miałam. Wzór znalazłam TU. Kilka dni później zwierz gotowy. Cierpliwie czekał na nową właścielkę.
🎊🎊Najlepszego imienniczko🎊🎊
Pozdrawiam K :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz