sobota, 19 października 2024

Lisek nie-chytrusek

Witajcie. Jesień za oknem hula w najlepsze, czas wprowadzić swoją psychikę w  błogi stan rozczulenia nad kasztanami, grzybkami, jeżykami i .... liskami rzecz jasna ☺️ Przecież niedzielna kawunia z syropem korzennym najlepiej smakuje w towarzystwie robótki. Poza tym, wcześniejsza brzydka, szara i zimna odsłona jesieni dała mi do wiwatu, musiałam poprawić sobie nastrój. Jako robótkę jesieni 2024 wybrałam przeuroczego liska. Wzór dostępny na Etsy😉 Pierwszy raz miałam przyjemność pracować z włóczką Nako Paris i powiem szczerze- była to niesamowita przyjemność. Fakt, potrzebowałam chwili, żeby się " obyć" z materiałem, ale jak załapałam co i jak, to już tylko czekałam, kiedy będę mogła tego kosmatka wyczesać. Bo tak, w porównaniu z innymi kosmato - włochatymi włóczkami, Nako Paris ma te kłaczki znośnie rozmieszczone, a w dotyku jest mięciusia jak kaczuszka. Całego efektu wow daje dopiero wyczesanie gotowej robótki. Co prawda, w oryginalnym wzorze, lisek był pozostawiony sam sobie, ja natomiast miałam ochotę na takiego miluśkiego, puszystego stworka. Ach, miło tak sobie na niego popatrzeć, aż żal wydawać go do nowego kochającego domku.... 

Pozdrawiam, Pchła M 









1 komentarz:

  1. Też by mi było żal wydawać liska. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest bardzo miły w dotyku. Ja, na początku tego roku zrobiłam mu już zdjęcie haftem krzyżykowym, taka byłam przewidywalna.
    Piękne rzeczy tworzysz.

    OdpowiedzUsuń