Marzyłam o czapie. Ale nie
takiej zwykłej. Postawiłam przed sobą ambitny cel- zrobię ją sama. No tak,
tylko czy podołam wyzwaniu. Przecież nigdy nie robiłam czapek. Dziś to już mnie
nie przeraża, ale na początku mej wędrówki po krainie szydełkowania ta myśl nie
dawała mi spać. Z pomocą przyszedł mi blog http://2owieczki.blogspot.com/.
I oto powstała moja pierwsza (i nie jedyna) czapa z daszkiem.
Pozdrawiam K. :-*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz